O Łódzkich Sztukach opowiedziały mi dziewczyny z duetu Sowy Wyszły. Mówiły o tym miejscu w tak pozytywny sposób, że postanowiłam na własnej skórze przekonać się czy naprawdę jest tak tam wspaniale.
Cudowna atmosfera i wspaniali organizatorzy
Łódź kojarzyła mi się do tej pory głównie z moją siostrą Karoliną, która tam studiowała oraz z przyjaciółmi rodziców. Rzadko jeździłam do tego miasta, więc było dla mnie jedynie pewnym błyskiem, nazwą znajdującą się na mapie Polski. Jednak gdy pojechałam na wiosenne targi organizowane przez Dagę i Filipa Appel, zachłysnęłam się energią i klimatem tego weekendowego spotkania. Samo przygotowanie stoisk i przestrzeni łódzkiego Art Inkubatora zrobiło na mnie duże wrażenie, choć jeszcze większe wywarli na mnie organizatorzy, którzy sami są artystami. Za pierwszym i trzecim razem udało mi się mieć stoisko nieopodal dwóch Kaś z duetu Sowy Wyszły. Za drugim razem nie było to możliwe, ponieważ dziewczyn nie było.

Co mi daje jeżdżenie do Łodzi?
To przede wszystkim spotkania – z Tobą, z innymi artystami, od których nie czujesz ani grama rywalizacji a jedynie wzajemne wsparcie i radość, gdy uda Ci się sprzedać swoje dzieło. To również możliwość pokazania się w realu, gdzie moje fotografie wyglądają o wiele korzystniej niż na stronie albo w social mediach. To również szansa na rozmowę z Tobą i opowiedzenie Ci historii wybranej przez Ciebie fotografii.

Co Tobie może dać spotkanie ze mną w Łodzi?
Możliwość poznania mnie:) Może to oczywiste, ale uwierz mi, zdjęcia zyskują dodatkowe znaczenie i głębie gdy słyszysz ich historię. Staram się opowiedzieć ją w taki sposób, by stała się również Twoją. Co więcej, możesz zobaczyć też fotografie na żywo, dostrzec niuanse, o które trudno patrząc na „zdjęcie zdjęcia” dostępne w internecie. Mogę opowiedzieć Ci również o papierze, na którym zostały wydrukowane prace i dokładnie opowiedzieć dlaczego jakość papieru na tak wielkie znaczenie.

Kiedy możemy spotkać się w Łodzi w 2025 roku?
Niestety z powodów osobistych nie mogłam pojawić się na wiosennych targach, ale wierzę, że jesienne i świąteczne edycje są w moim zasięgu. Jeśli chcesz być na bieżąco – zapraszam na moje social media, gdzie dzielę się nie tylko kadrami, ale również historiami ich powstania.
Do zobaczenia!