Kolejny wschód słońca, tym razem w La Marinie w Hiszpanii. Egzotyczność tej fotografii przyciąga mnie całą, jej witalność, siła, potęga wielkich kaktusów. No WOW.
Intensywność kolorów, która króluje na tym zdjęciu nie przeszkadza dojrzeć chowającego się powoli księżycha, który ustępuje gorącemu dniu, słońcu,a to przecież dopiero 6 rano.