W 2020 skończył się świat. Świat, w którym był porządek znany mi od dziecka. Zdrowa, ogarniająca codzienność mama, która nadawała rytm dnia nam wszystkim. Dziadek w pełni sił, który w wieku 88 lat recytował wiersze, lepił na wigilię 200 pierogów, jeździł na wczasy dla seniorów, z których wracał jako bezkonkurencyjny zwycięzca na najbardziej opaloną osobę w rodzinie. Wiosną 2020 zachorował a jego pobyt w szpitalu z powodu pandemii przedłużył się z tygodnia na dwa miesiące. Jesienią tego samego roku nagle zachorowała mama. Przyjeżdżałam z Wrocławia do Starachowic co dwa-trzy tygodnie na dwa-trzy tygodnie. Wraz z tatą , siostrą, bratem i ciocią próbowaliśmy odnaleźć się w tej nagłej nowej rzeczywistości. Gdy rzeczywistość gęstniała chodziłam z psem nad znajdujący się nieopodal domu zalew Lubianka.
Zakończony projekt “Znikająca woda”, realizowany w latach 2020-2025 powstał z potrzeby zamknięcia traumatycznego okresu, który na nowo zdefiniował rzeczywistość mojej rodziny. Nagła choroba mamy, odchodzenie dziadka,trudności wynikające z pandemii, zmieniły moje patrzenie na świat. W tym samym czasie odbywała się rewitalizacja zalewu Lubianka – zbiornika wodnego, rekreacyjnego centrum dla naszego miasta. Z powodu pandemii prace na dwa lata zostały wstrzymane,dokładnie w tym samym czasie zaczęły się zmiany w mojej rodzinie. Pierwszy raz w swoim dorosłym życiu na własnej skórze poczułam jak czas doświadcza nie tylko znaną mi od dziecka okolicę, ale przede wszystkim moich najbliższych. Tak jakby obie historie przemian w świecie natury i w świecie ludzkim splotły się w jedno. Pewne etapy w życiu mojej rodziny skończyły się bezpowrotnie i tak samo jak „stara Lubianka”, dowodem na ich istnienie są dziś jedynie archiwalne fotografie.
Przedstawiana historia ma charakter mocno wizualny, łączę fotografię dokumentalną, reportażową oraz archiwalną, nadając tym samym nowe konteksty odczytywania historii miejsca, które było świadkiem nie tylko dorastania mojego i mojego rodzeństwa, ale też zdarzeń zmieniających oś codzienności mojej rodziny. Dzięki łączeniu różnych etapów z życia dziadka i moich rodziców, którzy w Starachowicach mieszkają od lat 50. XX wieku, zwykła opowieść o rodzinie staje się pogłębioną refleksją na temat zachodzących zmian i splataniu się życia prywatnego z przyrodą.

Projekt pokazuje skalę tych zmian i ich nieodwracalność. Wierzę, że w opowiadanej historii każdy znajdzie coś dla siebie, wszak przemijanie i zmiana jest nieodłączną i jedyną pewną w życiu każdego z nas.
Obecnie jestem na zaawansowanym poziomie tworzenia publikacji, która powinna ukazać się jeszcze w tym roku (2025).
Za edycję fotografii odpowiada kuratorka i fotoedytorka Joanna Kinowska, za design współtwórca studia graficznego Studio Otwarte Julek Wierzchowski,
za DTP dr Michał Wolski.
Do publikacji zostanie też napisana muzyka autorstwa Moniki Staneckiej.
Poniżej znajduje się fragment projektu. 
In 2020, the world ended. A world with the order I'd known since childhood. A healthy mother, managing everyday life and setting the rhythm of our days. A grandfather in his prime, who, at 88, recited poetry, made 200 pierogi on Christmas Eve, and went on senior vacations, returning as the unrivaled winner for the most tanned person in the family. In the spring of 2020, he fell ill, and his hospital stay due to the pandemic extended from a week to two months. In the fall of that same year, my mother suddenly fell ill. I would come from Wrocław to Starachowice every two or three weeks, for two or three weeks at a time. My father, sister, brother, and aunt and I tried to navigate this sudden new reality. As reality settled in, I would walk my dog ​​to the Lubianka reservoir near our house.
The completed "Disappearing Water" project, carried out between 2020 and 2025, arose from the need to bring closure to a traumatic period that redefined my family's reality. My mother's sudden illness, my grandfather's passing, and the difficulties resulting from the pandemic changed my perspective. At the same time, the revitalization of the Lubianka Reservoir—a reservoir and recreational center for our city—was underway. Due to the pandemic, work was suspended for two years, and at exactly the same time, changes began in my family. For the first time in my adult life, I felt firsthand how time affects not only the area I had known since childhood, but especially my loved ones. It was as if both histories of transformation in the natural and human worlds had intertwined. Certain stages of my family's life ended irrevocably, and like "old Lubianka," the only evidence of their existence today are archival photographs.
The story presented is strongly visual in nature, combining documentary, reportage, and archival photography, thus providing new contexts for reading the history of the place that witnessed not only my own and my siblings' adolescence but also events that transformed the axis of my family's daily life. By combining different stages in the lives of my grandfather and my parents, who have lived in Starachowice since the 1950s, an ordinary family story becomes a profound reflection on ongoing changes and the intertwining of private life with nature.
The project demonstrates the scale of these changes and their irreversibility. I believe that everyone will find something to relate to in this story, as transience and change are inherent and the only certainties in our lives.
I'm currently at an advanced stage of creating the publication, which should be released later this year (2025).
Curator and photo editor Joanna Kinowska is responsible for the photography editing, Julek Wierzchowski, co-founder of the Studio Otwarte graphic studio, is responsible for the design, and Dr. Michał Wolski is responsible for DTP.
The publication will also feature music by Monika Stanecka.

Below is an excerpt from the project.

You may also like

Back to Top